Wpisy archiwalne w kategorii

Opony terenowe

Dystans całkowity:8956.68 km (w terenie 6.00 km; 0.07%)
Czas w ruchu:513:21
Średnia prędkość:17.39 km/h
Maksymalna prędkość:69.50 km/h
Suma podjazdów:41029 m
Maks. tętno maksymalne:204 (102 %)
Maks. tętno średnie:165 (82 %)
Suma kalorii:61215 kcal
Liczba aktywności:254
Średnio na aktywność:35.26 km i 2h 02m
Więcej statystyk

Marcinka i Jodłówka

Czwartek, 16 lutego 2017 · Komentarze(0)
POGODA: temp. 11 - 2°C, prawie bezchmurnie, bezwietrznie
Na początek Marcinka z Piotrkiem, później Jodłówka bo fajnie się jechało, cieplej niż w ostatnich dniach, tylko to powietrze...

Lubinka, Dolina Izy

Niedziela, 1 stycznia 2017 · Komentarze(2)
TRASA: Tarnów - Koszyce - Rzuchowa - Szczepanowice - Lubinka - "Dolina Izy" - podjazd na południe pod winnicę - Dąbrówka Szczepanowska - Błonie - prawie Koszyce - dojazd do drogi krajowej i Krakowska - Tarnów
POGODA: bezchmurnie, słonecznie, zimno, od 2°C do -3°C, w sumie słaba przejrzystość

Korzystając z pogody dzisiaj druga część "Lubinkowania", tym razem tzw. Dolina Izy.
Podjazd na Lubinkę:


Zjazd do doliny jak zwykle mega:


No i pierwsza przeprawka przez strumyk:



Później po kilkudziesięciu metrach odbijam w lewo pod górę, droga dla mnie mocno stroma, do tego nawierzchnia bardzo nierówna, jedzie się ciężko, większość i tak muszę podejść z buta. Widać po śladach na ziemi, że chyba często jest tu bajoro, po roztopach będzie masakra. A na górze piękne widoki, nawet było widać delikatny zarys Tatr.



Zaraz niżej widok spod winnicy jest przepiękny:


Dalsza droga wzdłuż Dunajca, na niebieskim szlaku krótki test lampki, daje radę. :P 
No i te kolory po zachodzie słońca...


Drugi raz z rzędu odmówił współpracy Locus, po jakiejś godzinie przestał nagrywać ślad, wciśnięcie pauzy i wznowienie pomogło ale i tak część śladu znowu przepadła.
Znowu zapomniałem dodatkowej chustki pod czapkę, na szczęście był jeszcze kaptur.

HZ: 00:11:25 7%
FZ: 01:44:12 62%
PZ: 00:49:44 30%

Lubinka

Sobota, 31 grudnia 2016 · Komentarze(0)
TRASA: Tarnów - Koszyce - Zgłobice - Błonie - Szczepanowice - Lubinka - Rzuchowa - Koszyce - Tarnów
POGODA: słonecznie, bezchmurnie, bezwietrznie, widoczność słaba, temp. ok 2°C

Ostatni w tym roku wyjazd. Pogoda bardzo ładna, zapowiadały się ładne widoki z górek, z Liwocza rano było widać Tatry, ale chyba widoczność po południu mocno się pogorszyła. Ledwo było widać okoliczne górki.
Nad Dunajcem w okolicach Zgłobic:





Na horyzoncie widać jedną wielką szarą chmurę:



Na Lubince:


Wracając skręciłem leśną drogę, którą już kiedyś chciałem sprawdzić. Po kilkuset metrach dojeżdża się do pętli, gdzie zastały mnie dwa psy w tym jeden trochę większy dlatego nie chciałem jechać dalej obok nich, zjechałem kawałek w lewo, w dół, i jakby obszedłem je. Heh, i co się okazało? Droga łączy się z zielonym szlakiem pieszym i prowadzi w dół do kościoła w Szczepanowicach. Gdyby nie te psy to byłaby super, terenowa alternatywa. Dróg jest tam jeszcze więcej, trzeba będzie kiedyś ogarnąć.



Kościół Przemienienia Pańskiego:





HZ: 00:03:04 3%
FZ: 01:02:40 51%
PZ: 00:55:29 45%

Marcinka

Sobota, 19 listopada 2016 · Komentarze(0)
W terenie dramat, jedno wielkie bajoro.



HZ: 00:13:28 10%
FZ: 01:25:32 63%
PZ: 00:34:06 25%