Nocna jazda, wyjazd o 21, powrót o ~1:30. Najpierw pętla standard, później na VeloDunajec. Całkiem przyjemnie, przy wyjeździe trochę powyżej 20°C, w drodze powrotnej w okolicach Biskupic ubieram się dodatkowo. No i powrót już bez oświetlenia przy drogach bo jest gaszone około północy. :) Towarzysze wycieczki: dwa liski, chyba dwie sarny, koty i jeżyk. :)
TRASA: Tarnów - ul. Lotnicza - Łękawica - Skrzyszów - Ładna - Wola Rzędzińska - Żukowice Stare - Nowe - Jodłówka - Wola Rzędzińska - Lipie - wzdłuż autostrady w stronę Rzeszowa - Tarnów POGODA: niezbyt ciepło jak na czerwiec, 16°C - 12°C, prawie bezchmurnie, bezwietrznie
W końcu, pierwsza jazda po ostatnim, mokrym wyjeździe. Poświęciłem sporo czasu i złożyłem rower. Żeby nacieszyć się czystym napędem dzisiaj same asfalty. :P No i generalnie miałem ochotę na nocną jazdę, zatem pętla podobna jak kiedyś: rozgrzewka na Lotniczej (btw. będą tam przez wakacje budować oświetlenie drogi, trochę mnie to smuci bo fajnie się jeździ po ciemku z Convoyem), później Łękawica, Skrzyszów, Ładna, Wola Rzędzińska, Żukowice Stare, Nowe, Jodłówka, Wola Rzędzińska, Lipie i jeszcze kawałek wzdłuż autostrady w stronę Rzeszowa. Bardzo przyjemnie się jeździło, wyjechałem w krótkich spodenkach, ale musiałem coś dodatkowo ubrać w Łękawicy i dalej już było super. Temperatura w Tarnowie podczas wyjazdu 16°C, a na trasie np. w Skrzyszowie tylko 12°C.