POGODA: słonecznie, piękne chmury, silny południowy wiatr, ok. 24°C, sucho.
TRASA: Tarnów-Wierzchosławice-Łętowice-Mikołajowice-Isep-Wielka Wieś-Panieńska Góra (331 m)-Milówka-Jaworsko-Milówka-Wielka Wieś-Isep-Mikołajowice-Łętowice-Wierzchosławice-Tarnów
Dzisiaj pogoda niepewna, na popołudnie zapowiadali burze i deszcz, nie sprawdziło się, nawet new.meteo.pl się pomylił, chociaż w tym wypadku bardziej na korzyść.
Zastanawiałem się czy zmienić już opony ale tak: zaczęło wiać solidnie z południa, w zanadrzu miałem jeszcze Wietrzychowice ale na taki wiatr i opony było by za wiele więc wybór padł na teren. Nie padało ostatnio więc i było sucho. Trasa w zasadzie improwizowana. Najpierw była Panieńska Góra. Wybierałem się tam chyba ze trzy lata, aż w końcu się udało. Do Wojnicza drogę wybrałem przez Mikołajowice.
Dunajec mniejszy i czystszy niż ostatnio.
Okazało się, że w remoncie jest wiadukt kolejowy w Bogumiłowicach, więc trzeba było nadłożyć kilometrów objazdem.
Centrum Kultury Wsi Polskiej im. Wincentego Witosa w Wierzchosławicach:
Pod Panieńską Górę było trochę stromo, nawet sporo udało mi się podjechać, resztę niestety z buta. Krzyż w ogóle nie jest widoczny z dalszej odległości. Jest za to solidnie zbudowany.
Krzyż na Panieńskiej Górze:
Pozostałości
zamku Trzewlin:
Niebieski szlak prowadzący do krzyża jubileuszowego:
Okolice Milówki:
Na Wolnicy przerwa, bardzo sympatyczne miejsce.
Wiata na Wolnicy:
Gdzieś w oddali można było zauważyć Tatry. Piękne chmury dzisiaj były.
Widok na południowy-zachód w okolicy Jaworska:
Dunajec:
I dość niecodzienny już teraz widok: