Słona Góra - offroad
Sobota, 24 września 2016
· Komentarze(0)
Kategoria Opony sliki, Wycieczki
POGODA: temp. 16°C, wiatr zachodni, początek z przejaśnieniami, powrót w deszczu...
Dzisiaj delikatny offroad po Słonej.
Niestety na jednej z fajniejszych ścieżek bliżej drogi na Słonej ktoś wylewa ścieki...
Tu zjechałem do jakiejś doliny, dużo śladów motocrossów na ściankach, chwilę się pokręciłem, fajny klimat:
Było kilka przepraw przez cieki wodne:
Dojeżdżam do trochę większej drogi, poprowadziła mnie z powrotem na górę. :P
Trochę na przypale wyjeżdżam z lasu komuś na teren prywatny, wzdłuż ogrodzenia dochodzę do asfaltu:
Nie wiem totalnie gdzie jestem, widząc górę z przekaźnikiem w pierwszym momencie myślałem że to Marcinka. xD Orientuję się jednak szybko, że to Wał, bardziej po lewej Pasmo Brzanki:
Bardzo ładny widok z tej drogi. Jak później sprawdziłem można nią dojechać do Piotrkowic, także dobra alternatywa dla drogi, którą zawsze jeździłem.
Dalsza jazda też na orientację ale jakoś trafiłem. :P
Ostatnie ok. 10km w deszczu... Wiedziałem, że po południu ma padać, ale jakoś te wojaże się przedłużyły. Nie było może tak źle jak ostatnia taka jazda do Czarnej. :P No ale musiałem zrobić szybką reanimację sprzętu, czyszczenie z piachu, napęd, koła, i XCR, nabrał troszkę wody. :v
HZ: 00:26:49
FZ: 01:15:39
PZ: 00:59:14
Dzisiaj delikatny offroad po Słonej.
Niestety na jednej z fajniejszych ścieżek bliżej drogi na Słonej ktoś wylewa ścieki...
Tu zjechałem do jakiejś doliny, dużo śladów motocrossów na ściankach, chwilę się pokręciłem, fajny klimat:
Było kilka przepraw przez cieki wodne:
Dojeżdżam do trochę większej drogi, poprowadziła mnie z powrotem na górę. :P
Trochę na przypale wyjeżdżam z lasu komuś na teren prywatny, wzdłuż ogrodzenia dochodzę do asfaltu:
Nie wiem totalnie gdzie jestem, widząc górę z przekaźnikiem w pierwszym momencie myślałem że to Marcinka. xD Orientuję się jednak szybko, że to Wał, bardziej po lewej Pasmo Brzanki:
Bardzo ładny widok z tej drogi. Jak później sprawdziłem można nią dojechać do Piotrkowic, także dobra alternatywa dla drogi, którą zawsze jeździłem.
Dalsza jazda też na orientację ale jakoś trafiłem. :P
Ostatnie ok. 10km w deszczu... Wiedziałem, że po południu ma padać, ale jakoś te wojaże się przedłużyły. Nie było może tak źle jak ostatnia taka jazda do Czarnej. :P No ale musiałem zrobić szybką reanimację sprzętu, czyszczenie z piachu, napęd, koła, i XCR, nabrał troszkę wody. :v
HZ: 00:26:49
FZ: 01:15:39
PZ: 00:59:14