Wpisy archiwalne w miesiącu

Marzec, 2017

Dystans całkowity:139.58 km (w terenie 0.00 km; 0.00%)
Czas w ruchu:07:29
Średnia prędkość:18.65 km/h
Maksymalna prędkość:53.80 km/h
Suma podjazdów:1590 m
Liczba aktywności:4
Średnio na aktywność:34.89 km i 1h 52m
Więcej statystyk

Marcinka

Środa, 29 marca 2017 · Komentarze(0)
Na szybko na Marcinkę. Trochę straszyło deszczem, ale nic wielkiego z tego nie wyszło. Dość mocny wiatr.
Ostatnio właściwie generalny remont, wymiana opon na slicki, czyszczenie napędu, amortyzatora, sterów, generalnie z błota, smarowanie tylnej piasty, bębenka, linek.

Marcinka

Niedziela, 19 marca 2017 · Komentarze(0)
Standardowo na Górę św. Marcina, podjazd tym razem terenem obok parku biegowego. Trochę mokrawo, ale bez tragedii. Przy okazji porobiłem trochę zdjęć okolicznych świecidełek. Poniżej widok na wschód:


Tutaj widok na północny-wschód, tutaj już nie mam takiej pewności co do lokalizacji tych miejsc, trochę mało charakterystycznych punktów odniesienia, nie odczytałem też chociaż przybliżonego azymutu z telefonu. Zakładam, że wszystkie te punkty to BTSy:


Maszt na Górze św. Marcina:


Widok na zachód z widocznym masztem w Brzesku:


Elektrociepłownia Zakładów Azotowych i komin na terenie Zakładów Mechanicznych:


A tutaj Tarnów z ruin zamku Tarnowskich:







Brzesko

Niedziela, 5 marca 2017 · Komentarze(0)
TRASA: Tarnów - Mościce - Wierzchosławice - Biadoliny Radłowskie - Wokowice - Sterkowiec - Brzesko - (wzniesienie z masztem) - (powrót tą samą drogą)
POGODA: temp. 17 - 12°C, narastające zachmurzenie do całkowitego, momentami niewielki deszcz, wiatr południowo-zachodni

Mam cię! W końcu udało się zlokalizować świecący maszt widoczny na zachodzie z Góry św. Marcina. Pytanie, co to za świecący punkt i co to za górka, towarzyszyło mi przez jakieś ostatnie dwa, może trzy lata i do tej pory odpowiedź nie była oczywista. Najpierw myślałem, że to Chorągwica, ale ona mryga, a to świeci cały czas tak samo. Później, że to może, Babia Góra albo Góra Żar, ale to też odpadło po dzisiejszych poszukiwaniach. Trafiłem z Dalekich Obserwacji na... heywhatsthat.com. To narzędzie + btsearch.pl + GoogleStreetView pozwoliło różnymi sposobami wywnioskować, że ten świecący punkt to jedna ze stacji bazowych. I nie w odległości ponad 100km tylko 30km. No i dodatkowo są tam dwa maszty, a nie jeden. Stwierdziłem, że trzeba przyjrzeć się temu z bliska. :P

Przy okazji pierwszy raz byłem w Brzesku:



Standardowo jestem na miejscu trochę później niż planowałem, ale trudno. Z Brzeska, a nawet już z drogi ze Sterkowca widać maszt. Podczas rozpoczęcia podjazdu zaczynają spadać pierwsze krople deszczu co potwierdza prognozy i moje obawy :D Po drodze za plecami fajne widoki na Tarnów i Marcinkę, stwierdziłem, że nie robię teraz zdjęć tylko jak będę wracał co okazało się słabym pomysłem...
W końcu są i one, świeci jeden z nich:





Co ciekawe, z góry widać stok narciarski, który widać również z Marcinki, prawdopodobnie Laskowa-Ski. Z racji, że zaczynało coraz bardziej padać, wiać, trzeba było się zbierać. Niestety nie chciało mi się brać statywu... No i reszta zdjęć jest do bani dlatego nie wrzucam, ale to się nadrobi.

Powrót całkiem ok, jakimś cudem przestało padać i można powiedzieć, że dojechałem o suchym tyłku. :) Wgl ciepło się zrobiło, mój nos i oczy dają znać, że kwitnie leszczyna i olsza. O dziwo kondycyjnie nie było tragedii.

A tu zdjęcie sprzed półtora roku z Marcinki z zaznaczonym świecącym masztem #miszczgimpa: