Wpisy archiwalne w kategorii

Opony sliki

Dystans całkowity:11193.63 km (w terenie 16.70 km; 0.15%)
Czas w ruchu:599:58
Średnia prędkość:18.61 km/h
Maksymalna prędkość:67.80 km/h
Suma podjazdów:49383 m
Maks. tętno maksymalne:203 (102 %)
Maks. tętno średnie:160 (79 %)
Suma kalorii:139972 kcal
Liczba aktywności:330
Średnio na aktywność:33.92 km i 1h 49m
Więcej statystyk

Wał

Piątek, 24 lipca 2020 · Komentarze(0)
TRASA: Tarnów - Zawada - Łękawka - Słona Góra -  Pleśna - Rychwałd - Siemiechów - Wróblowice - Dąbrówka Szczepanowska - Błonie - Zgłobice - Koszyce Wielkie - Tarnów
POGODA: temperatura 26°C - 21°C, wiatr zmienny, bez opadów, sucho

Popołudniowa wycieczka na Wał, a tak naprawdę chciałem przejechać się wzdłuż Dunajca niebieskim szlakiem rowerowym.
Pogoda miała być w porządku, a po wjechaniu na Marcinkę widać na południu niezbyt optymistycznie wyglądające chmury:

Na północ czysto:

W Łękawce kręcę się przez chwilę w kółko i zastanawiam się co robić, zachmurzenie wzrasta, wzmaga się wiatr, na radarach nie widać nic strasznego, jadę dalej zaplanowaną trasą, ewentualnie będzie później możliwość ucieczki z Pleśnej.
Przed Pleśną:

Przed Wałem:

Jest zachmurzenie, ale liczę, że nie będzie padać:


Widok na południe z Wału:

Dalej trasa nie miała aż tak fajnego klimatu jak kiedyś, ochłodziło się, nie było zachodzącego słońca, ale było OK.
Praktycznie o zmroku docieram do domu.
Komary dalej w ogromnych ilościach. Skubańce są już tak wytrenowane, że jeden ugryzł mnie podczas podjazdu na Marcinkę. :p
Ogólnie bardzo mało rowerzystów mijałem.

Zawada, Skrzyszów

Środa, 15 lipca 2020 · Komentarze(0)
Krótka, popołudniowa jazda. Marcinka x2, do tego odwrócona pętla przez Trzemesną.
Jeden złapany kleszcz, ale raczej nie wpił się zbyt głęboko.
W terenie przejezdnie, nie jest zbyt mokro.
Na Marcince w lesie sporo dzikich malin. No i ścieżka na południe w stronę Trzemesnej trochę zarosła.
Zjazd z Trzemesnej inną drogą, niż zwykle, chyba pierwszy raz tamtędy jechałem,

Dąbrowa Tarnowska

Piątek, 10 lipca 2020 · Komentarze(0)
TRASA: Tarnów - Wola Rzędzińska - Zaczarnie - Stare Żukowice - Nowe Żukowice - Nowa Jastrząbka - Smyków - Luszowice - Dąbrowa Tarnowska - Oleśnica - Odporyszów - zalew Kakałko - Żabno - Łęg Tarnowski - Bobrowniki Wielkie - Biała - Mościce - Tarnów
POGODA: temperatura 32.3°C, bardzo ciepło, sucho, prawie bezchmurnie, wiatr południowy

Wycieczka w piękne, piątkowe popołudnie do Dąbrowy Tarnowskiej. Byłem tam ogólnie dwa razy: ostatnio w 2016, a wcześniej w 2011, przejeżdżając tym samym swoją pierwszą setkę. Dzisiaj chciałem przejechać trasę z pierwszej wycieczki, czyli zielonym szlakiem rowerowym w tamtą stronę, a z powrotem niebieskim.
Na początek Lipie:

Tych okolic coś nie kojarzę, ale ogólnie piękne, dość puste:

Kościół św. Józefa Oblubieńca NMP w Luszowicach:

Tutaj odcinek, który chciałem odwiedzić, wtedy na pierwszej wycieczce był jeszcze szutrowy, teraz już mamy asfalt. Zmiana nawierzchni wpłynęła trochę na urok tego miejsca, ale i tak jest pięknie:





Pamiętam, że był też krzyż na górce, trochę bardziej zarósł i dopiero później wyłonił się zza krzaków. Tym razem podjechałem pod niego, nawet całkiem przejezdną dróżką:



Las gdzieś przed Dąbrową Tarnowską:

Przerwa pod Urzędem Miejskim:


Przed Odporyszowem niebieski szlak prowadzi przez piękny teren:




Parafia Oczyszczenia NMP w Odporyszowie

Zalew Kakałko:


Gdzieś w Dąbrowie Tarnowskiej zorientowałem się, że niestety nagrywanie śladu zatrzymało się w Woli Rzędzińskiej, dziwne. Mam przynajmniej powrót.
Ilość komarów to jest jakiś dramat.
Po powrocie czułem się całkiem dobrze, a tempo momentami było dość mocne jak na mnie.

Marcinka

Sobota, 4 lipca 2020 · Komentarze(0)
TRASA: Tarnów - Skrzyszów - Zawada - Tarnów
POGODA: temperatura 27°C, słonecznie, ciepło, bezwietrznie, w terenie kałuże

Powalone piękne drzewo w Lesie Kruk w Skrzyszowie, chyba całkiem niedawno, bo jeszcze liście zielone:


Piękne popołudnie na Marcince:








Na szczycie:


I na Lotniczej, nigdy nie mogę napatrzeć się o tej porze roku na ten widok:

Wiadukt przy al. Tarnowskich:

W terenie gdzie się nie zatrzyma - od razu pojawia się chmara komarów, nie da się normalnie zrobić zdjęcia, cały jestem pogryziony.

Żabno

Sobota, 27 czerwca 2020 · Komentarze(0)
TRASA: Tarnów - Mościce - Łęg Tarnowski - Żabno - Łęg Tarnowski - Mościce - Tarnów
POGODA: temperatura 28.2°C - 22.7°C, w większości słonecznie, wiatr raz południowy, raz wschodni

Popołudniowy, po burzowy wyjazd do Żabna.
Biała po ostatnich opadach:

Przed Żabnem:






W domu okazało się, że padł mi telefon. Nie podłączałem go jak zwykle na czas jazdy pod powerbank, bo myślałem, że spędzę mniej czasu na rowerze. W rezultacie nie zapisał się cały ślad, tylko część, ale tym razem dublował go drugi telefon, który testuję, więc ostatecznie ślad mam.
Chyba jeszcze nie zregenerowałem się po wczorajszej jeździe i pod koniec była bomba.

Kokocz

Piątek, 26 czerwca 2020 · Komentarze(0)
TRASA: Tarnów - Skrzyszów - Szynwałd - Zalasowa - Kokocz - Zwiernik - Łęki Górne - Szynwałd - Skrzyszów - Tarnów
POGODA: temperatura 28.7°C, słonecznie, w miarę sucho, dobra przejrzystość powietrza, wiatr południowo-wschodni

Wycieczka na południowy-wschód od Tarnowa. Chciałem wrócić w tą piękną okolicę, szczególnie o tej porze roku:



Gdzieś przed Zalasową, zaczynają tworzyć się chmury, kowadła:

A tu już na górze Kokocz w Woli Lubeckiej, podjazd od zachodniej strony jest długi, a przez to niezbyt stromy. Odnowiona przydrożna kapliczka:

Jak widać, konstrukcja z płyt OSB nie jest chyba najlepszym budulcem na trudne warunki atmosferyczne. Inna sprawa, że jak tu ostatnio byłem, to przynajmniej była jeszcze luneta...

Widok na północną stronę:

Nowy BTS Play'a, postawiony gdzieś w pierwszym albo drugim kwartale 2019 roku, chyba nie było go tu, gdy byłem tu ostatnio, czyli w maju 2017:

Widok na południowy-wschód, w oddali Liwocz:

Od południa zaczynają tworzyć się chmury deszczowe, burzowe, tamta część zaczyna robić się ciemniejsza, muszę niestety zmienić plany i skrócić wycieczkę. Miałem pojechać jeszcze bardziej na wschód, zobaczyć parę nowych miejsc, trzeba było się zwijać. Uciekam skrótem przez las na północ w stronę Zwiernika.

Powstało też oświetlenie uliczne:

Przydrożny krzyż wśród pięknych lip (?):

Tutaj widać, że robi się coraz ciemniej:

Dość żwawym tempem wracam do domu. Na szczęście z powrotem wiatr w plecy :> Wróciłem gdzieś koło 14:20, a o 15:00 zaczęło lać.

Łańcuch nasmarowany i przetarty przed jazdą, tym razem napęd działał dużo ciszej. Z pomiarów wynika, że po 213 km przebiegu łańcuch wyciągnął się o 0.12%... Albo przesadziłem z wycieraniem go i miał za sucho, albo coś tu nie gra.

Telefon w upale tak obniżał taktowanie, że nie byłem w stanie sprawdzić radarów, ale dodatkowo same radary (old.radar-opadow.pl) coś dzisiaj szwankują, zapewne z powodu prac remontowych. Wygląda na to, że w końcu ktoś robi użytek z pieniędzy ze zbiórki na ten serwis.

Wał

Sobota, 20 czerwca 2020 · Komentarze(0)
TRASA: Tarnów - ul. Lotnicza - Zawada - Łękawica - Łękawka - Piotrkowice - Łowczów - Lichwin - Wał - Siemiechów - Wróblowice - Janowice - Dąbrówka Szczepanowska - Golgota - Szczepanowice - Rzuchowa - Świebodzin - Radlna - Poręba Radlna - Zawada - ul. Harcerska - Skrzyszów - Tarnów
POGODA: temperatura 23.4°C - 19.7°C, w większości całkowite zachmurzenie, momentami przejaśnienia, momentami lekki deszcz, pod koniec - deszcz, duża wilgotność, mokro

Ostatnio trochę popadało, to i grzyby wyrosły :p I to przy obwodnicy:

Na zjeździe do Łękawki:

Na podjeździe na Wał od strony Łowczowa:



Po drodze zając, pikseloza niestety:

Lato:

Zrobiłem na spontanie drugie podejście w poszukiwaniu kamieniołomu do którego prowadzi drogowskaz, znowu nie znalazłem. Po powrocie spojrzałem na mapę i teraz chyba będę wiedział, gdzie szukać. Przy okazji ładny widok:


Po drodze jest też cmentarz wojenny nr 187 Lubinka (Lichwin). Spoczywają tu żołnierze armii austro-węgierskiej i rosyjskiej:



Na Wale niespodzianka, drogę do przekaźnika/"przełęczy" wysypano tłuczniem i postawiono znak zakazu ruchu...:

Kapliczka w Siemiechowie:

Na zjeździe w stronę Wróblowic:


Kawałek dalej:

Po zjeździe kierowałem się na północ wzdłuż Dunajca, żeby później odbić w prawo na Golgotę. Na górze chwila przerwy na wieży widokowej:

Później Rzuchowa i Poręba Radlna. Tutaj znowu jak kilka razy wcześniej zaczyna pokropiwać, niestety zaczyna padać coraz bardziej i zatrzymuję się pod gałęziami drzew przy drodze i przeczekuję deszcz:


Po 20 minutach jadę dalej, ale droga mokra, rower cały uwalony... Ja trochę bardziej suchy.
Na Marcince po raz drugi:



Na ul. Harcerskiej pod Parkiem Biegowym:


Ogólnie jechało się bardzo dobrze mimo dużej wilgotności powietrza, paradoksalnie lubię takie warunki, i upały. Na początku było mi trochę chłodnawo, ale później było w porządku.
Super jeździ się na nowym napędzie, gdy przełożenia działają jak należy. Jakoś nie narzekam na kwadrat. Wychodzi na to, że dużo jeżdżę na 6 biegu, chyba zużyje się szybciej, niż inne.
Sporo wczoraj było wspinania, ale całkiem dobrze zniosłem tę wycieczkę, jak na moje aktualne możliwości.

Niestety aparat zaczyna coraz bardziej szwankować, coraz częściej w domu okazuje się, że jakieś zdjęcie jest uszkodzone, a nie widać tego w aparacie, bo miniaturka na szybkim podglądzie jest w porządku, dopiero na zbliżeniu wczytuje się właściwy plik i wtedy widać. Nie chce mi się oczywiście sprawdzać tak każdego zdjęcia... Z drugiej strony aparat mam już gdzieś od 2013 roku, a u mnie nie ma łatwego życia. No chyba, że to problem karty pamięci.

Zawada, Skrzyszów, Wola Rzędzińska

Poniedziałek, 19 lutego 2018 · Komentarze(0)
TRASA: Tarnów - Zawada - Tarnów - Skrzyszów - Wola Rzędzińska - Tarnów
POGODA: temperatura 1°C - (-3°C), drogi suche, w terenie raczej mokro, albo lekko zmrożone podłoże, smog, chłodno dosyć

Nocna jazda, wyjazd o zachodzie słońca. Na ten śnieg w terenie jednak przydałoby się założyć terenowe opony. xD