Dąbrowa Tarnowska
Piątek, 10 lipca 2020
· Komentarze(0)
Kategoria Opony sliki, Wycieczki
TRASA: Tarnów - Wola Rzędzińska - Zaczarnie - Stare Żukowice - Nowe Żukowice - Nowa Jastrząbka - Smyków - Luszowice - Dąbrowa Tarnowska - Oleśnica - Odporyszów - zalew Kakałko - Żabno - Łęg Tarnowski - Bobrowniki Wielkie - Biała - Mościce - Tarnów
POGODA: temperatura 32.3°C, bardzo ciepło, sucho, prawie bezchmurnie, wiatr południowy
Wycieczka w piękne, piątkowe popołudnie do Dąbrowy Tarnowskiej. Byłem tam ogólnie dwa razy: ostatnio w 2016, a wcześniej w 2011, przejeżdżając tym samym swoją pierwszą setkę. Dzisiaj chciałem przejechać trasę z pierwszej wycieczki, czyli zielonym szlakiem rowerowym w tamtą stronę, a z powrotem niebieskim.
Na początek Lipie:
Tych okolic coś nie kojarzę, ale ogólnie piękne, dość puste:
Kościół św. Józefa Oblubieńca NMP w Luszowicach:
Tutaj odcinek, który chciałem odwiedzić, wtedy na pierwszej wycieczce był jeszcze szutrowy, teraz już mamy asfalt. Zmiana nawierzchni wpłynęła trochę na urok tego miejsca, ale i tak jest pięknie:
Pamiętam, że był też krzyż na górce, trochę bardziej zarósł i dopiero później wyłonił się zza krzaków. Tym razem podjechałem pod niego, nawet całkiem przejezdną dróżką:
Las gdzieś przed Dąbrową Tarnowską:
Przerwa pod Urzędem Miejskim:
Przed Odporyszowem niebieski szlak prowadzi przez piękny teren:
Parafia Oczyszczenia NMP w Odporyszowie
Zalew Kakałko:
Gdzieś w Dąbrowie Tarnowskiej zorientowałem się, że niestety nagrywanie śladu zatrzymało się w Woli Rzędzińskiej, dziwne. Mam przynajmniej powrót.
Ilość komarów to jest jakiś dramat.
Po powrocie czułem się całkiem dobrze, a tempo momentami było dość mocne jak na mnie.
POGODA: temperatura 32.3°C, bardzo ciepło, sucho, prawie bezchmurnie, wiatr południowy
Wycieczka w piękne, piątkowe popołudnie do Dąbrowy Tarnowskiej. Byłem tam ogólnie dwa razy: ostatnio w 2016, a wcześniej w 2011, przejeżdżając tym samym swoją pierwszą setkę. Dzisiaj chciałem przejechać trasę z pierwszej wycieczki, czyli zielonym szlakiem rowerowym w tamtą stronę, a z powrotem niebieskim.
Na początek Lipie:
Tych okolic coś nie kojarzę, ale ogólnie piękne, dość puste:
Kościół św. Józefa Oblubieńca NMP w Luszowicach:
Tutaj odcinek, który chciałem odwiedzić, wtedy na pierwszej wycieczce był jeszcze szutrowy, teraz już mamy asfalt. Zmiana nawierzchni wpłynęła trochę na urok tego miejsca, ale i tak jest pięknie:
Pamiętam, że był też krzyż na górce, trochę bardziej zarósł i dopiero później wyłonił się zza krzaków. Tym razem podjechałem pod niego, nawet całkiem przejezdną dróżką:
Las gdzieś przed Dąbrową Tarnowską:
Przerwa pod Urzędem Miejskim:
Przed Odporyszowem niebieski szlak prowadzi przez piękny teren:
Parafia Oczyszczenia NMP w Odporyszowie
Zalew Kakałko:
Gdzieś w Dąbrowie Tarnowskiej zorientowałem się, że niestety nagrywanie śladu zatrzymało się w Woli Rzędzińskiej, dziwne. Mam przynajmniej powrót.
Ilość komarów to jest jakiś dramat.
Po powrocie czułem się całkiem dobrze, a tempo momentami było dość mocne jak na mnie.