Dąbrowa Tarnowska
Sobota, 16 lipca 2011
· Komentarze(0)
Kategoria Opony sliki, Wycieczki, "Ultramaratony"
Trasa: Tarnów - Wola Rzędzińska - Stare Żukowice - Nowe Żukowice - Nowa Jastrząbka - Smyków - Szarwark - Dąbrowa Tarnowska - Odporyszów - Żabno - Niedomice - Łęg Tarnowski - Bobrowniki Wielkie - Mościce - Tarnów - Skrzyszów - [droga do Zalasowej, żółty szlak rowerowy] i do Tarnowa
Taka wycieczka chodziła mi po głowie rok temu ale tak wszystko wyszło że nie dało rady. Dziś się udało. : ) Dąbrowa Tarnowska zdobyta, pierwsza setka zaliczona, no i nowy rekord dystansu dziennego: 114,60km. Pogoda na kręcenie idealna jak dla mnie natomiast na robienie zdjęć już nie, było pochmurno, właściwie do południa słońce nie wyszło zza chmur.
Przed Dąbrową zgubiłem się, w polach przypadkowo skręciłem w złą drogę, mapa nie zawierała zbyt dużo szczegółów jeśli chodzi o ten teren i jak się okazało po dokładniejszej analizie na innej mapie wyjechałem w Szarwarku... ; ) Nie miałem zielonego pojęcia gdzie jestem, na mapie nie miałem takich dróg. Problem był taki ze nie wiedziałem w którą stronę jechać, a nie miałem kompasu bo mógłby się teraz przydać, domyślałem się ze dojechałem gdzieś do drogi wylotowej więc wystarczyło jechać na północ. Większość samochodów jechała w jedną stronę [w moim domyśle do Dąbrowy] i w tym kierunku pojechałem. Nie zawiodłem się, po drodze gdzieś dołączył zielony szlak którym cały czas jechałem. :P
Właściwie po przyjechaniu do Dąbrowy nie czułem się jakoś zmęczony, zobaczyłem co się dało i pojechałem w stronę Żabna.
Wiatru prawie nie było, temperatura koło 20*C, jechało mi się bardzo dobrze. Po drodze mijałem kąpielisko potocznie zwane "Kakałko":
W Żabnie krótki postój:
Okolice Skrzyszowa:
A tu okolice Zalasowej:
Taka wycieczka chodziła mi po głowie rok temu ale tak wszystko wyszło że nie dało rady. Dziś się udało. : ) Dąbrowa Tarnowska zdobyta, pierwsza setka zaliczona, no i nowy rekord dystansu dziennego: 114,60km. Pogoda na kręcenie idealna jak dla mnie natomiast na robienie zdjęć już nie, było pochmurno, właściwie do południa słońce nie wyszło zza chmur.
Przed Dąbrową zgubiłem się, w polach przypadkowo skręciłem w złą drogę, mapa nie zawierała zbyt dużo szczegółów jeśli chodzi o ten teren i jak się okazało po dokładniejszej analizie na innej mapie wyjechałem w Szarwarku... ; ) Nie miałem zielonego pojęcia gdzie jestem, na mapie nie miałem takich dróg. Problem był taki ze nie wiedziałem w którą stronę jechać, a nie miałem kompasu bo mógłby się teraz przydać, domyślałem się ze dojechałem gdzieś do drogi wylotowej więc wystarczyło jechać na północ. Większość samochodów jechała w jedną stronę [w moim domyśle do Dąbrowy] i w tym kierunku pojechałem. Nie zawiodłem się, po drodze gdzieś dołączył zielony szlak którym cały czas jechałem. :P
Właściwie po przyjechaniu do Dąbrowy nie czułem się jakoś zmęczony, zobaczyłem co się dało i pojechałem w stronę Żabna.
Wiatru prawie nie było, temperatura koło 20*C, jechało mi się bardzo dobrze. Po drodze mijałem kąpielisko potocznie zwane "Kakałko":
W Żabnie krótki postój:
Okolice Skrzyszowa:
A tu okolice Zalasowej: