Wpisy archiwalne w kategorii

Wycieczki

Dystans całkowity:19256.92 km (w terenie 31.20 km; 0.16%)
Czas w ruchu:1048:59
Średnia prędkość:18.36 km/h
Maksymalna prędkość:74.69 km/h
Suma podjazdów:116277 m
Maks. tętno maksymalne:201 (101 %)
Maks. tętno średnie:163 (81 %)
Suma kalorii:110673 kcal
Liczba aktywności:352
Średnio na aktywność:54.71 km i 2h 58m
Więcej statystyk

Trzy Korony Tarnowskie

Niedziela, 10 lipca 2016 · Komentarze(0)
TRASA: Tarnów - Rzuchowa - Pleśna - Słona Góra - Świebodzin - Pleśna - Lubinka - Janowice - Dąbrówka Szczepanowska -  "Golgota" - Szczepanowice - Rzuchowa - Tarnów
POGODA: temp. 25°C, słonecznie, momentami mocny wiatr zachodni, widoczność dobra

Szukałem gdzie jest ten podjazd na Lubinkę zwany przez tutejszych kolarzy "Golgotą". Przy okazji, w wątku na tarnowskim forum rowerowym, znalazłem propozycję trasy zwaną Trzy Tarnowskie Korony, czyli przejazd przez trzy okoliczne dobre podjazdy. Na pierwszy ogień - Słona Góra od Pleśnej. Później podjazd na Lubinkę też od Pleśnej, nie mam pewności czy o ten chodziło autorowi w każdym razie był dość stromy. Na koniec wspomniana wcześniej Golgota. Rzeczywiście podjazd daje popalić :P W ten sposób poznałem dwa fajne podjazdy na Lubinkę z pięknymi widokami. Polecam :P

Druga korona, czyli pierwszy podjazd na Lubinkę, szeroka panorama praktycznie od północy na południe przez wschód:


A tu widok z podjazdu na Golgotę:


Panorama (jeśli nie widzisz panoramy kliknij 'Pokaż trasę GPS')

Przepiękny widok z Golgoty, paradoksalnie chyba to pierwszy raz gdzie z Lubinki widziałem dobrze tą część okolicy:


Widok z Golgoty, panorama (jeśli nie widzisz panoramy kliknij 'Pokaż trasę GPS')

Wgl już drugi raz Sigma wariowała i pokazywała tętno max 218 :O

Liwocz

Czwartek, 30 czerwca 2016 · Komentarze(0)
TRASA: Tarnów - Zawada - Łękawica - Trzemesna - Zalasowa - Wola Lubecka - Kowalowa - Jodłowa - Dębowa - (pieszy żółty szlak) - góra Liwocz (562 m n.p.m.) - Ujazd - Brzyska - Błażkowa - Dębowa - Jodłowa - Lubcza - góra Kokocz (434 m n.p.m.) - Świnia Góra - (żółty rowerowy szlak do Skrzyszowa) - Tarnów
POGODA: temp. od 15°C do 31,4°C, rano bezchmurnie i trochę wietrznie po wschodzie słońca, później słońce czasami chowało się za chmurami, prawie bezwietrznie, przejrzystość dobra, sucho.

No dobra, pomysł na wycieczkę, jak zwykle, zrodził się dość spontanicznie, późnym popołudniem dzień wcześniej. Ogólnie Liwocz, bo taki był cel wycieczki, chodził mi po głowie właściwie od czasu, gdy pierwszy raz byłem na Kokoczu. Stamtąd jest chyba najlepszy widok na Pasmo Brzanki. Od razu ta góra przykuła moją uwagę. :P Trochę odkładałem tą wycieczkę bo to daleko, bo sporo przewyższeń i pewnie nie dam rady. Otóż nic bardziej mylnego. :P

Pobudka o 3:30, niestety wstałem pół godziny później, wyjazd 4:30.
O 5:05 jestem prawie na Marcince:


Początek zjazdu do Łękawicy:




Marcinka z podjazdu na Trzemesną:


Odbijający terenowy szlak gdzieś na Trzemesnej:


Piękna kapliczka w Trzemesnej:


Okolice Zalasowej:

Okolice gdzieś przed Dębową - Liwocz dobrze widoczny:


Panorama na Pasmo Brzanki (jeśli nie widzisz panoramy kliknij 'Pokaż trasę GPS'):

Żółty pieszy szlak na Liwocz:




Chyba jedyne miejsce ze szlaku po drodze gdzie coś widać:


Zaczynają się prawdziwe podjazdy:


Przed tym podjazdem była ściana którą ledwo pokonałem, dumny z siebie wjeżdżam na krótkie wypłaszczenie po czym widzę to:


Trochę opad szczeny, chciałem cały podjazd faktycznie podjechać ale niestety tu nie było szans, nie wiem czy za stromo ale na pewno nawierzchnia bardzo trudna, nie wiem czy wgl da się tu wyjechać czymkolwiek :P Więc ten odcinek z buta. W końcu poczułem się jak w górach. :P

W końcu na szczycie:


Kilka rozstawionych altanek, gdzie można odpocząć:


Kaplica z wieżą widokową i dużym krzyżem na szczycie:


Obok pomnik św. Jana Pawła II:


A na wieży:


Jest i ekipa, tzn. całoroczna szopka :)


No i widok z wieży gdzieś na NE:




Widok na zachód, Pasmo Brzanki:


Widok na wschód (jeśli nie widzisz panoramy kliknij 'Pokaż trasę GPS'):

Widok na zachód (jeśli nie widzisz panoramy kliknij 'Pokaż trasę GPS'):


Widok na SW:


Gdzieś na wschodzie dało się dojrzeć taki szczyt z wyraźnym przekaźnikiem, nie udało mi się go na razie zlokalizować:
UPDATE: na 99% to przekaźnik na Suchej Górze


Niestety kaplica była zamknięta więc nie mogłem wejść.
Zjazd wschodnim stokiem wzdłuż drogi krzyżowej:


U podnóża góry postawiono OGROMNY krzyż milenijny:


A na dorżnięcie - Kokocz w 31°C upale (jeśli nie widzisz panoramy kliknij 'Pokaż trasę GPS'):

Ten Kokocz na koniec dał mi strasznie popalić, może dlatego, że jechałem praktycznie bez przerw, a na Liwoczu co chwilę się zatrzymywałem albo żeby zrobić zdjęcie, albo była przeszkoda, z którą sobie nie radziłem na sliku. 

Znowu Liwocz :) tutaj pierwszy raz go zobaczyłem, można powiedzieć, miłość od pierwszego wejrzenia xD


A tutaj pięknie odnowiona kapliczka w Skrzyszowie:


Na tym niebezpiecznym zakręcie wycięto kilka dużych drzew, trochę poprawiła się widoczność, ale dalej pozostaje spływający z deszczem na drogę piach.

Generalnie wycieczka bardzo udana, nawet kolano tak nie przeszkadzało, tylko ten cholerny upał... Sporo podjeżdżania przy takim dystansie, myślę, że to dobry prognostyk na ewentualne bicie rekordu max dst.
Liwocz zdobyty!

Żabno, Las Radłowski, Borzęcin

Niedziela, 19 czerwca 2016 · Komentarze(1)
TRASA: Tarnów - Żabno (standard) - Mościce - Wierzchosławice - Dwudniaki - Waryś - (niebieski szlak rowerowy między Brzeźnicą a Borzęcinem) - Borzęcin - Wierzchosławice - Tarnów
POGODA: 27°C, pogodnie, trochę chmur, sucho, wiatr dość mocny wschodni

Żabno:


Most na Dunajcu, Ostrów:




Las Radłowski, KOCHAM:




Niebieski szlak rowerowy:






Po drodze właśnie na tym niebieskim szlaku znalazłem przepiękną kapliczkę, w środku wszystko bardzo zadbane, czyste, polecam odwiedzić:


Wygląda na dopiero co postawioną:




Kościół w Borzęcinie:

Żabno, Słona Góra

Niedziela, 12 czerwca 2016 · Komentarze(0)
TRASA: Tarnów - Mościce - Bobrowniki Wielkie - Łęg Tarnowski - Żabno - Tarnów (trasa tak samo) - Zawada - Łękawica - Słona Góra - Pleśna - Rzuchowa - Tarnów

Na rozgrzewkę - Żabno:


Zaczęła odkręcać się znowu śruba od korby ale na szczęście miałem ze sobą klucz.


W drodze powrotnej wpadłem do stadniny koni w Klikowej. A dokładnie to Fundacja Klikowska Ostoja Polskich Koni


Odbywały się tu Małopolskie Zawody w Powożeniu Zaprzęgami Konnymi :)






Dalsza jazda potoczyła się na Słoną. Widok na południe ze Słonej:




Widok na północny-zachód


Pleśna:










Pierwsze 50km z kolanem nawet ok, później na podjeździe na Słoną, przy dużym obciążeniu zaczęło mnie bardzo boleć na chwilę, później się trochę uspokoiło ale też bolało. Już nie wiem jak mam to wszytko ustawiać.

Dąbrowa Tarnowska

Niedziela, 29 maja 2016 · Komentarze(0)
TRASA: Tarnów - Łęg Tarnowski - Żabno - Żelazówka - Szarwark- Dąbrowa Tarnowska - Nieczajna Górna - Luszowice - Nowe Żukowice - Jodłówka-Wałki - Wola Rzędzińska - Tarnów
POGODA: słonecznie, później trochę pochmurno, temp. 29°C, dobra widoczność, sucho

Odwiedzić Dąbrowę Tarnowską, ostatnio byłem tam 5 lat temu.

Za Żabnem:




Postój pod urzędem miejskim w Dąbrowie Tarnowskiej:


Nie jeździłem dużo po mieście, odpocząłem przy rynku i ogień.

Bez komentarza:


Fajne spokojne drogi gdzieś przed Nowymi Żukowicami:



Nowe ustawienie siodełka, dłonie cierpną, tyłek trochę boli, kolano też...

Żabno, Nowa Jastrząbka

Niedziela, 15 maja 2016 · Komentarze(0)
TRASA: Tarnów - Mościce - Bobrowniki Wielkie - Łęg Tarnowski - Żabno - Łęg Tarnowski - Bobrowniki Wielkie - Tarnów - Lipie - Wola Rzędzińska - Zaczarnie - Nowa Jastrząbka -  Jodłówka - Wola Rzędzińska - Tarnów
POGODA: trochę chmur, czasami wyszło słońce, mocny wiatr północno-zachodni, temp. 16°C

Pierwsza setka w tym roku. 

Biała wezbrała po wczorajszym deszczu:

Tuchów i Wał

Niedziela, 17 kwietnia 2016 · Komentarze(2)
TRASA: Tarnów - Zawada - Łękawica - Trzemesna - Zalasowa - Tuchów - Lubaszowa - (podjazd na Wał zielonym rowerowym szlakiem) - Wał - Lubinka - Rzuchowa - Koszyce - Tarnów
POGODA: początek słonecznie, lekkie zachmurzenie, od podjazdy na Wał zachmurzenie coraz większe, na górze troszkę kropiło, temp. 20°C, wiatr momentami mocny południowo-zachodni

Po czterech dniach czyszczenia całego roweru po ostatnim wyjeździe do Czarnej w końcu można było gdzieś wyjechać, do tego była dzisiaj piękna pogoda. Przejrzystość powietrza wyglądał całkiem dobrze więc wybrałem dzisiaj trochę górek, stwierdziłem, że pojadę do Tuchowa i później podjadę na Wał od południowego wschodu czego jeszcze nigdy nie zrobiłem. Zrobiłem sobie ślad, wrzuciłem na telefon, do wzięcia parę rzeczy no i jazda. Zmieniłem opony na sliki także jeździ się całkiem inaczej. Obniżyłem mostek, mostek odwróciłem na ujemny, pochyliłem jeszcze bardziej rogi i od razu jeździ się dużo lepiej. Od początku miałem jakieś dziwnie wysokie tętno.

Wybrałem taką trasę żeby jechać tylko asfaltem, no i tu jest niespodzianka. Byłem święcie przekonany, że droga między Trzemesną a Zalasową jest już dawno wyasfalowana. :D Okazało się że jednak nie... No ale nie było jakoś bardzo źle więc pojechałem dalej. Nie chciałem za bardzo ubrudzić roweru. :P Zaczęły strasznie piszczeć tylne hamulce.





Tuchów:





Tuchów (panorama, jeśli jej nie widzisz kliknij "Pokaż trasę GPS")






Pasmo Brzanki z podjazdu na Wał (panorama, jeśli jej nie widzisz kliknij "Pokaż trasę GPS")


W drodze na Wał:



Widać szczyt:





Podjazd na Wał (panorama, jeśli jej nie widzisz kliknij "Pokaż trasę GPS")




Widok z Wału:



Na górze zaczął spełniać się mój koszmar - zaczęło padać. Dlatego żeby nie powtórzyć scenariusza ostatniego wyjazdu zacząłem uciekać ile sił w nogach :D Strasznie żałuję że nie nagrywałem dodatkowo trasy Runtasticiem, byłyby ciekawe statystyki :P Generalnie akcja się udała, nie zmokłem, na szczęście też nie padało w miejscach przez które jechałem więc droga sucha. A później słyszałem, że na wschodzie od miasta podało dość mocno.



Czarna

Środa, 6 kwietnia 2016 · Komentarze(0)
POGODA: początek ciepło, temp. 19°C, duże zachmurzenie, pomagający wiatr z zachodu, później deszcz, spadek temperatury, lżejszy wiatr, delikatna burza

Bardzo przyjemna pogoda, pasowało coś pokręcić, dawno nie byłem w Czarnej, no to jedziem. Jechało się fajnie bo z wiatrem.
W lesie przy linii kolejowej, czerwony szlak rowerowy:









W tym miejscu zaczęło trochę grzmieć i padać :v Ale mimo tego deszczu jechało się całkiem fajnie, nie było jeszcze całkiem mokro. Szkoda, że rower trochę umiera od piasku w napędzie.



Czarna, centrum, tu przeczekałem chwilę ten deszcz:



Las Lipie, Tarnów:



Osiedle Legionów:






Las Radłowski

Czwartek, 24 marca 2016 · Komentarze(0)
POGODA: słonecznie, temp. 5°C, wiatr północny, średnia widoczność

Trochę pokręciłem się po Lesie Radłowskim, jest zrobiona nowa, gruntowa, równa jak stół droga na niebieskim szlaku rowerowym, sunie się jak po maśle, mam tylko nadzieję, że nie pod asfalt...

Z tego pierwszego stawu jadąc od wschodu spuścili wodę, wcale nie jest głęboko jak się wydawało:
















Niebieski szlak rowerowy i nowa droga:


Na Dwudniakach: