Las Radłowski

Wtorek, 23 lipca 2013 · Komentarze(0)
TRASA: Tarnów-Mościce-Wierzchosławice-Staw Stradomski-Gosławice-Komorów-Gosławice-Mościce-Tarnów
POGODA: temp.24°C, niewielkie zachmurzenie, na początku silny zachodni wiatr, widoczność na bdb

Dzisiaj pierwsza jako taka jazda po przerwie, pogoda idealna, po prostu lepiej dla mnie być nie mogło, nie za ciepło, nie za zimno, wszędzie sucho, delikatne chmury... Miód malina. :)
To jeden z hitów tego wyjazdu. Większym było chyba to, że pierwszy raz w karierze poszła mi dętka. :P W tamtym roku drut w oponie potrafił puścić, a dętki się trzymały. Być może to zasługa pancernych Black Jacków. Dzisiaj poszła z przodu, czyli na Komodo od Kendy. Opona lżejsza od Schwalbe, cieńsze ścianki. Powietrze zaczęło nagle uciekać w Lesie Radłowskim przy zjechaniu na szuter. Chociaż tyle, że w takim miejscu:


Od razu zacząłem szukać czy coś się nie wbiło, ale z zewnątrz nic nie znalazłem. Wewnątrz opony - nic. Z dętki przy niskim ciśnieniu też nie uchodzi. Dopiero później zauważyłem, że wentyl odkleił się częściowo i to chyba przez to. Jeszcze sprawdzę to dokładnie.
Przy Stawie Wróblik, Las Radłowski:








A tu Komorów:


I piękny Dunajec:

Dunajec

Wtorek, 9 lipca 2013 · Komentarze(0)
TRASA: Tarnów-Zawada-Poręba Radlna-Słona Góra-Ruchowa-Błonie-Łukanowice-Zgłobice-Tarnów
POGODA: bezchmurnie, temp. 26°C

Krótka wycieczka nad Dunajec i makowa sesja. Nad wodą bardzo przyjemnie, posiedziałoby się dłużej, ale nic do jedzenia nie wziąłem. :P
Marcinka z podjazdu na Słoną (czerwony szlak pieszy):


Na niebieskim szlaku wzdłuż Dunajca:








A nad Dunajcem dzisiaj wyjątkowo niemalże sucho :P


A taka kolejka jest na basen na Marcince o 10:28

Góra św. Marcina

Sobota, 6 lipca 2013 · Komentarze(2)
TRASA: Marcinka (podjazd asfaltowy od zachodu)-> zielony pieszy szlak-Skrzyszów
POGODA: trochę chmur, wiatr zmienny, temp. 26°C

Miało być dzisiaj trochę czerwonym szlakiem rowerowym na południe od miasta. Zapowiadało się ciekawie, ale zniechęcił mnie teren wzdłuż torów kolejowych, wysokie trawsko, więc pomyślałem, że dzisiaj się nie będę szarpał. Wróciłem do miasta, ul. Tuchowska itd. do Tarnowca, podjazd asfaltowy i tu ciekawa sytuacja. Z wyprzedzającego mnie samochodu nagle wypadł portfel i rozsypały się monety. ;) Pomachałem trochę, na szczęście Pan patrzy w lusterka, zobaczył mnie i wrócił po swoje. Musiał zostawić jakoś na dachu chyba. :P Innym razem widziałem jak jedna Pani jechała z kubkiem z KFC na dachu przez parking pod Gemini, więc też ciekawie.
Później zielony pieszy szlak - paradoksalnie byłem tu dzisiaj pierwszy raz. I żałuję, że dopiero pierwszy. Na zjazd super sprawa, przejazd przez potoczek, po drodze fajny widok na wąwóz.


Tylko niestety trzeba się liczyć z taką przeszkodą:


...albo przejechać fragment potoczkiem. Jeszcze nie próbowałem. ;)
Poświęciłem się dla ludzkości i zrobiłem parę zdjęć, bardzo fajne miejsce ale teraz mnóstwo komarów, nie da się wystać w bezruchu przez 10 sekund.


A w Lesie Kruk odnowiono trochę pomnik ku czci rozstrzelanych przez hitlerowców:


Ostatnio bardzo opadłem z sił, zero mocy, średnie nie zachwycają.