Łękawica, Skrzyszów, Wola Rzędzińska

Sobota, 8 lipca 2017 · Komentarze(0)
Kategoria Opony sliki, Trening
Po dzisiejszych dwóch burzach nie mogłem już wysiedzieć w domu, pomimo, że było jeszcze dość mokro to chciałem trochę pojeździć. Rower cały w piachu, paprochach i... rozjechanych ślimakach. W okolicach szczytu Zawady zaczynam słyszeć koncert z rynku, zatrzymuję się na zachód słońca, zjazd do Tarnowca i znowu podjazd pod kościół, później już w stronę Łękawicy. Dalej bez niespodzianek, może oprócz tego, że wyłączona była sygnalizacja świetlna w Ładnej, może coś od burzy poszło.

HZ: 01:26:28 63%
FZ: 00:36:13 26%
PZ: 00:10:24 08%

Trzemesna, Wola Rzędzińska

Niedziela, 2 lipca 2017 · Komentarze(0)
Kategoria Opony sliki, Trening
TRASA: Tarnów - Zawada - Tarnowiec - Zawada - Łękawica - Trzemesna - Skrzyszów - Wola Rzędzińska - Zaczarnie - Lipie - Tarnów
POGODA: temperatura 21°C - 18°C, trochę chmur, ale słonecznie, wiatr zachodni, widoczność średnia

Do południa było brzydko i padało, później się przejaśniło. Miała być stówa, ale coś nie pykło. Oczywiście nowy łańcuch przeskakuje na środkowych przełożeniach na kasecie, a na korbie, która ledwo zipie, nie. Logiczne.

W drodze na Trzemesną:


Góra św. Marcina:


Zachciało mi się wjeżdżać w teren, w Trzemesnej zjechałem na zielony rowerowy szlak, którym przebiłbym się w stronę Słonej. Wjeżdżając w las oczywiście nie zauważyłem w porę błota na zjeździe, ziemia po deszczu była mocno wilgotna w niektórych miejscach i na slicku wykonałem pokaz łyżwiarstwa figurowego. Nic się w ogóle nie stało, żadnego obtarcia nawet bo mała prędkość, tylko całe rękawiczki w glinie i trochę na nogach, butach. Stwierdziłem OK, może jednak wrócę na szosę. xD Ale przynajmniej po drodze bardzo ładne łąki rumianku:





Okolice Woli Rzędzińskiej:


Jakoś dzisiaj nogi nie było.

HZ: 01:07:22 43%
FZ: 00:57:11 36%
PZ: 00:29:17 19%

Pętla Marcinka, Skrzyszów, VeloDunajec

Piątek, 23 czerwca 2017 · Komentarze(0)
Nocna jazda, wyjazd o 21, powrót o ~1:30. Najpierw pętla standard, później na VeloDunajec. Całkiem przyjemnie, przy wyjeździe trochę powyżej 20°C, w drodze powrotnej w okolicach Biskupic ubieram się dodatkowo. No i powrót już bez oświetlenia przy drogach bo jest gaszone około północy. :) Towarzysze wycieczki: dwa liski, chyba dwie sarny, koty i jeżyk. :) 

HZ: 02:36:35
FZ: 01:14:12
PZ: 00:12:50

Marcinka, Skrzyszów, Nowe Żukowice (night ride)

Środa, 14 czerwca 2017 · Komentarze(0)
TRASA: Tarnów - ul. Lotnicza - Łękawica - Skrzyszów - Ładna - Wola Rzędzińska - Żukowice Stare - Nowe - Jodłówka - Wola Rzędzińska - Lipie - wzdłuż autostrady w stronę Rzeszowa - Tarnów
POGODA: niezbyt ciepło jak na czerwiec, 16°C - 12°C, prawie bezchmurnie, bezwietrznie

W końcu, pierwsza jazda po ostatnim, mokrym wyjeździe. Poświęciłem sporo czasu i złożyłem rower. Żeby nacieszyć się czystym napędem dzisiaj same asfalty. :P No i generalnie miałem ochotę na nocną jazdę, zatem pętla podobna jak kiedyś: rozgrzewka na Lotniczej (btw. będą tam przez wakacje budować oświetlenie drogi, trochę mnie to smuci bo fajnie się jeździ po ciemku z Convoyem), później Łękawica, Skrzyszów, Ładna, Wola Rzędzińska, Żukowice Stare, Nowe, Jodłówka, Wola Rzędzińska, Lipie i jeszcze kawałek wzdłuż autostrady w stronę Rzeszowa. Bardzo przyjemnie się jeździło, wyjechałem w krótkich spodenkach, ale musiałem coś dodatkowo ubrać w Łękawicy i dalej już było super. Temperatura w Tarnowie podczas wyjazdu 16°C, a na trasie np. w Skrzyszowie tylko 12°C. 

HZ: 01:31:17 45%
FZ: 01:28:26 44%
PZ: 00:18:38 09%

Marcinka, Skrzyszów

Czwartek, 1 czerwca 2017 · Komentarze(0)
Kategoria Opony sliki, Trening




HZ: 01:27:36 62%
FZ: 00:36:30 26%
PZ: 00:12:21  9%

Marcinka

Środa, 17 maja 2017 · Komentarze(0)
Piękna pogoda, ciepło, żal było nie wyjść na chwilę. :) Po paru kilometrach wróciłem na chwilę do domu nasmarować trochę łańcuch. Na Lotniczej dużo ludzi, w drodze na Marcinkę już sporo mniej.

Jodłówka

Niedziela, 14 maja 2017 · Komentarze(0)
Ostatnio podmiana pękniętych szprych i centrowanie kół, nawet znośnie to wyszło, ciężko było dokładnie ustawić bo nyple, szczególnie w tylnym kole, były strasznie zapieczone i nie zawsze dało się przekręcić o niewielki kąt. W większości sklepów mają tylko srebrne i w innych rozmiarach, w końcu znalazłem czarne ale na 262mm, u mnie są 260mm. Pomimo tego nie było problemu z założeniem. No i ogólnie ostatnio czyszczenie całego roweru. Łańcuch się kończy.

A dzisiaj na początek Marcinka, później Łękawka, Skrzyszów, Wola Rzędzińska, pojeździłem trochę po lesie drogami w stronę Czarnej i powrót przez Nowe Żukowice.










HZ: 00:26:34
FZ: 01:24:10
PZ: 00:49:23