Marcinka, Lipie

Niedziela, 6 grudnia 2015 · Komentarze(0)
W końcu, po dwóch tygodniach przerwy. Do tego z katarem... Ale pogoda piękna, szkoda siedzieć w domu.
Na początek Marcinka, podjazd trochę dziko na przełaj przez las nad parkiem biegowym, chwila na górze, później ruiny i jeszcze Lipie. Mocno wiało.















Tatry :)


Komentarze (0)

Nie ma jeszcze komentarzy.
Wpisz cztery pierwsze znaki ze słowa aoree

Dozwolone znaczniki [b][/b] i [url=http://adres][/url]